Nikt nie będzie pamiętał, że zostałeś po godzinach

Nikt nie będzie pamiętał, że zostałeś po godzinach (czyli Pokolenie Z ma rację).

Zostajesz po pracy, bo „trzeba dowieźć”. Bo klient czeka. Bo „to ważne dla firmy”.
Tak mówią ci, którzy już dawno mają wyjebane i sami wracają do domu o 16:00, zostawiając cię z kubkiem zimnej kawy i prezentacją „na wczoraj”.

My, pokolenie 40+

Heh 🙂 Zostaliśmy wychowani jak dobrze zaprogramowane korpo-boty.
Nie odmawiaj. Dowieź. Poświęć się.
Tylko nikt nie dodał: „potem nikt o tym nie wspomni”.

Bo nie wspomni.
Za piętnaście lat nikt nie będzie pamiętał, że siedziałeś do północy, żeby odpalić serwer, wysłać raport albo poprawić tabelkę w Excelu, bo „zarząd chce to jutro”.
Nie dostaniesz medalu, premii, ani nawet maila z „thanks”.
Zostaniesz z wypaleniem, bólem pleców i doktorem, który powie ci, że stres cię zeżarł.

Pokolenie Z?

Oni już to ogarnęli. Mają w dupie twój „etos pracy”. Oleją nadgodziny, bo wolą wieczór z kumplami niż excelowe katorgi. Starsi ich hejtują, nazywają leniami. A może to oni mają rację? Może to my, zasuwając jak chomiki w kołowrotku, dajemy się dymać systemowi?
Nie dają się wkręcać w ten cyrk. Mają swoje granice i zdrowie. Patrzymy na nich jak na leni, a to oni mają rację — po prostu mają to, czego myśmy nie mieli: zdrowy egoizm.

Więc zanim znowu zostaniesz po godzinach, zadaj sobie jedno pytanie:
Czy za 10 lat będziesz pamiętać, że dowiozłeś raport dla firmy, której już nawet nie ma?
Czy raczej będziesz żałować, że nie poszedłeś wtedy z dzieckiem na rower? Albo, że nie widziałeś jak twoje dziecko stawia pierwsze kroki.

Korporacjusz radzi

Korporacje są jak fast foody. Zmienisz, nawet nie zauważysz.
Zdrowie masz jedno. Korpo jest sto. Wybierz mądrze, zanim będziesz starym zgredem z pretensjami do świata.

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *